Przy ulicy Unruga w Gdyni, w jednej z hal produkcyjno-magazynowych, doszło do pożaru. Pracownicy komisariatu na Oksywiu odnotowali to zdarzenie w połowie października bieżącego roku. Jednakże, jak się okazało, nie był to zwyczajny pożar. Podczas przeszukiwań terenu, funkcjonariusze natknęli się na tajemniczą substancję, której skład sugerował obecność nielegalnie wyprodukowanych narkotyków.
Kiedy strażacy ugasili płomienie, na miejscu pojawiła się policja pod nadzorem prokuratora. Ich zadaniem było prowadzenie czynności procesowych. W trakcie przeszukiwania zgliszczy odkryli oni 6300 gramów amfetaminy i 800 gramów mefedronu. Zabezpieczyli także różne substancje chemiczne, które są wykorzystywane do produkcji środków psychotropowych. Wszystko to składało się na dowód, że hala była miejscem tworzenia narkotyków. Informacje te zostały potwierdzone przez gdyńską policję.
W związku ze sprawą, aresztowany został 30-letni mężczyzna z Rumi, który był użytkownikiem budynku. Postawiono mu zarzuty posiadania znacznej ilości narkotyków, próby ich produkcji i przetwarzania w wielkich ilościach. Po decyzji sądu, mężczyzna został tymczasowo aresztowany. Grozi mu surowa kara – nawet do 12 lat pozbawienia wolności. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Gdyni.