48-letni mężczyzna, pochodzący z Polski, ale mieszkający w Niemczech, odbył podróż do Sopotu 25 lipca, spodziewając się, że będzie to najszczęśliwszy dzień jego życia. Planował poślubić swoją wybrankę serca. Wszystko było przygotowane do uroczystości – uruchomiony grill czekał na gości, zgromadzeni członkowie rodziny oczekiwali na rozpoczęcie świętowania. Nieoczekiwanie pojawiła się jednak niespodzianka – grupa policjantów.
Policja była wcześniej świadoma planów 48-latka. Wiedzieli oni, że mężczyzna przybędzie z Niemiec do Sopotu właśnie tego dnia, aby zawrzeć małżeństwo. Policjanci pojawili się wieczorem w domu pana młodego, który był zaskoczony ich obecnością.
Mimo przedślubnych przygotowań i zebranych gości, funkcjonariusze nie cofnęli się. Mężczyzna został aresztowany i osadzony w areszcie.
Niespodziewane zdarzenie było rezultatem błędu popełnionego przez 48-letniego mężczyznę 16 lat wcześniej. Jak poinformowała podkomisarz Lucyna Rekowska z policji w Sopocie, poszukiwany mężczyzna w 2008 roku prowadził samochód będąc pod wpływem alkoholu w Gdyni. W rezultacie tego występku, wyrok sądu skazał go na pięć miesięcy więzienia. W 2012 roku wydano za nim list gończy.