Tragiczne wydarzenia rozegrały się w lipcu tego roku, kiedy to dwie osoby podrzuciły do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego (SOR) Szpitala św. Wincentego a Paulo w Gdyni umierającego 33-letniego mężczyznę i uciekły z miejsca zdarzenia. Teraz, miesiące po incydencie, ukazują się nowe informacje, które rzucają nowe światło na te dramatyczne wydarzenia.
11 lipca br., około godziny 19:00, pod wejściem do SOR-u zatrzymał się samochód. Z niego wysiedli dwaj mężczyźni, prowadząc ze sobą 33-letniego mężczyznę, który był w stanie agonalnym i nie reagował na bodźce zewnętrzne. Osobnik ten został natychmiast przekazany pod opiekę medyków, którzy rozpoczęli reanimację jeszcze na miejscu, tuż przy drzwiach szpitala. Niestety, pomimo ogromnych starań personelu medycznego, życia mężczyzny nie udało się uratować.
Obecnie ukazują się nowe informacje dotyczące tego dramatycznego incydentu. Jak podaje lokalne medium Trójmiasto, wygląda na to, że 33-letni mężczyzna i jeden z osób, które go podrzuciły pod szpital, wcześniej wspólnie spożywali alkohol. Kiedy ten pierwszy zaczął źle się czuć, towarzysz postanowił zwrócić się o pomoc do znajomego i poprosić go o przewiezienie ich na izbę przyjęć.