W związku ze śmiertelnym wypadkiem Bartosza Błyskala, 27-letniego strażaka-nurka, Prokuratura Rejonowa w Gdyni rozpoczęła oficjalne śledztwo. Tragiczne zdarzenie miało miejsce podczas operacji poszukiwawczej Grzegorza Borysa. W czwartek, 2 listopada o godzinie 18, wszystkie jednostki PSP i OSP zdecydowały się na symboliczne uczczenie pamięci zmarłego, włączając swoje sygnały świetlno-dźwiękowe.
Bartosz Błyskal, jako doświadczony strażak i nurek, odgrywał kluczową rolę w misji poszukiwania Grzegorza Borysa. Niestety, w środę został wydobyty nieprzytomny z zbiornika wodnego położonego między ulicą Lipową a ulicą Źródło Marii w Gdyni. Pomimo natychmiastowego przewiezienia do szpitala w Gdyni, nie udało się go uratować. Brygadier Jacek Jakóbczyk, oficer prasowy straży pożarnej w Gdańsku, potwierdził w środę, że doszło do tragicznego wypadku podwodnego.
Mariusz Duszyński, Prokurator z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, ogłosił rozpoczęcie śledztwa w sprawie tragicznego incydentu. „Zadaniem Prokuratury Rejonowej w Gdyni jest przede wszystkim ustalenie przyczyn zgonu oraz ocena, czy były spełnione wszystkie normy bezpieczeństwa” – dodał.