Jurata to malownicza miejscowość położona na Półwyspie Helskim. Co roku przyjeżdża tu kilka tysięcy turystów, chcących w spokoju odpoczywać na piaszczystych plażach. Podczas spacerów, szczególnie po sztormie, można znaleźć całkiem spore okazy bursztynów. Według legendy, to pozostałości po bursztynowym pałacu boginki Juraty.
Stare opowieści mówią, że nazwa osady wzięła się od imienia boginki morskiej – Juraty. Żyła ona na dnie Bałtyku w przepięknym, bursztynowym pałacu. Sprawiedliwie rządziła całym podwodnym światem, nagradzając za dobro a karząc za złe uczynki. Pewnego dnia, gdy wypłynęła na brzeg, zobaczyła ubogiego rybaka, w którym natychmiast się zakochała. Uczucie jakie zrodziło się między istotami z dwóch różnych światów, zezłościła boga piorunów, Perkuna, który nakazał złapać Juratę.
Boginka do końca czasów miała być przykuta do dna Bałtyku tak, aby już nigdy nie spotkać się z rybakiem. Ta piękna historia sprawiła, że Jurata od dawna jest nadmorskim miastem poświęconym zakochanym parom.